Dominik Tarczyński skomentował dzisiejsze wystąpienie polityków PO podczas Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej.
Przemawiali na niej m.in. Róża Thun, Radosław Sikorski, Elżbieta Bieńkowska, a także Grzegorz Schetyna, który najbardziej zwrócił uwagę posła PiS. Ten skrytykował lidera PO i nie pozostawił na nim suchej nitki.
„Symboliczne jest to, że Schetyna nie umie nawet czytać z promptera. Chciał być taki nowoczesny, europejski, modny, a okazało się, że czyta nerwowo, bez naturalnych pauz. Jeśli chodzi o treść, to chciałbym, aby czytelnicy policzyli ile razy powiedział „PiS, PiS, PiS”. To jest człowiek, który na Radzie Krajowej swojej partii skupia się na partii konkurencyjnej, nie przedstawiając żadnego programu. W mojej ocenie ta Rada Krajowa jest tylko i wyłącznie emanacją frustracji, obsesji na punkcie Prawa i Sprawiedliwości. Utracili władzę i są w delirium, nie widzą rzeczywistości taką, jaka ona jest i atakują tych, którzy zabrali im ten narkotyk władzy, a więc Polaków. Polaków, ponieważ obecny rząd to nie jest rząd PiS, tylko rząd Polski!” – wyjaśnił Dominik Tarczyński.
Parlamentarzysta nie uważa, aby obecna słabość opozycji mogła wpłynąć na pychę obecnej władzy.
„Nie zgadzam się. To są oczywiście tezy bardzo mądrze brzmiące, ale w praktyce niemające nic wspólnego z rzeczywistością, którą mamy w 2018 roku. Zdanie pt. „nie mamy z kim przegrać” jest twierdzeniem polityków Platformy, wypowiadanym za czasów ich rządów. Ci politycy wtedy w sensie politycznym przysnęli: przy lampkach wina, ośmiorniczkach, ogonie wołowym – oni po prostu usnęli, uważali, że będą rządzić wiecznie. Kiedy zaś słuchamy prezesa Kaczyńskiego, on jasno mówi: „mamy z kim przegrać, możemy przegrać sami ze sobą. Nie patrzcie na sondaże, patrzcie na obietnice”. I my różnimy się od Platformy tym, że nie usypiamy, nie osiadamy na laurach (ponieważ to jest dopiero dwa lata) i nie napawamy się tym, co w danym momencie myślą o nas Polacy” – podsumował.
źródło: wsensie.pl